Umysł kobiety, który został mamą
Macierzyństwo pociąga za sobą lawinę zmian. W sformułowaniu, że po urodzeniu dziecka wszystko się zmienia jest wiele prawdy. Pojawienie się kolejnej osoby w rodzinie to tylko jedna ze zmian. Największa przebudowa o trwałych skutkach następuje w umyśle kobiety, a dokładniej w mózgu. Pod wpływem hormonów wydzielanych podczas ciąży system informacji ulega przebudowie.
Wszystkie przemiany służą wykształceniu nowych, prawidłowych reakcji podczas ciąży, porodu i okresie macierzyństwa. Około drugiego tygodnia ciąży stężenie progesteronu znacznie wzrasta co wywiera uspakajający wpływ na mózg. Kobieta bywa wtedy senna, więcej odpoczywa. Wyostrza się zmysł smaku i węchu, a także poprawia apetyt co powoduje, że kobieta może mieć ochotę na bardzo urozmaiconą oraz nietypową kuchnię w porównaniu do jej dotychczasowych upodobań. W czasie porodu wydzielające się duże ilości oksytocyny wpływają na tworzenie się więzi pomiędzy matka, a dzieckiem.
We wczesnym okresie macierzyństwa oksytocyna działa nagradzając mózg dopaminą przy każdym kontakcie fizycznym z dzieckiem oraz karmieniu piersią. Dopamina to neuroprzekaźnik dobrego samopoczucia, zadowolenia, dobrostanu. W czasie ciąży podniesiony poziom estrogenów wpływa na syntezę dodatkowych receptorów dopaminy. Dlatego właśnie uzależniamy się od szczerego uśmiechu dzieciaka wypapranego czekoladą po same uszy. Na taki widok mózg reaguje dawką dopaminy, a umysł odczuwa radość i rozbawienie. Tak ukształtowane na nowo macierzyńskie obwody nerwowe funkcjonują przez dziesiątki lat.
Ulegają stopniowo rozłączeniu dopiero gdy dorosłe dzieci odejdą z domu. Wtedy mózg kobiety przechodzi kolejną przebudowę w kierunku zainteresowania się bardziej własnymi potrzebami, a spada potrzeba stałego troszczenia się o innych. Gdy dzieci odchodzą z domu i nie ma z nimi już tak częstego kontaktu, choćby wzrokowego prawdopodobnie w mózgu spada poziom dopaminy. System, który nagradzał i motywował do utrzymywana bliskiej więzi z dzieckiem powoli zwalnia. Rozluźnienie więzi umożliwia dzieciom odejście, a matką pogodzenie się z naturalną kleją rzeczy.